wtorek, 22 stycznia 2013

Walentynkowe kupony / Kupony miłości

Pomysł na walentynkowe kupony zaczerpnęłam ze strony www.za-wysoko.blogspot.com i przerobiłam go według własnego pomysłu. Jest to idealny prezent zarówno na walentynki, urodziny, dzień chłopaka jak i bez żadnej specjalnej okazji. Nie wymagają praktycznie żadnych nakładów finansowych, a zachwyt w TŻ wzbudzają niemały. 

Projekt moich kuponów powstał w najprostszym programie Paint i wymagał jedynie wypełnienia kuponów różnymi pomysłami, wydrukowaniu ich na twardym papierze i złączeniu razem za pomocą wstążki i dziurkacza. 

Tworząc pomysły na kupony należy wyzbyć się swojej egoistycznej natury i zagłębić się w potrzeby drugiej osoby, to czego ona pragnie, co lubi, co sprawia jej przyjemność, nawet jeśli TY nie jesteś tego zwolennikiem. Należy pamiętać, że nie jest to prezent dla NAS, ale dla drugiej osoby. Nie zapominajmy także, ze faceci to raczej prosto skonstruowane istoty, dlatego wspólne bieganie boso w deszczu po trawie niekoniecznie ich ucieszy. Tworząc je pamiętajcie o zasadzie, że faceci to DUPA-CYCKI-DUPA-CYCKI-DUPA-CYCKI-FIFA, dlatego pewnie łatwo domyślicie się co najbardziej ich ucieszy. I nie zapominajcie, że na kuponach powinny znaleźć się rzeczy wyjątkowe, które nie mają miejsca codziennie. 

Grzeczne propozycje:
  • wieczorne wyjście na piwo z kumplami
  • otrzymanie ulubionej potrawy o dowolnej porze
  • śniadanie do łóżka
  • masaż całego ciała
  • masaż stóp
  • całonocne granie w PlayStation
  • maraton filmowy z ulubionymi filmami TŻ (drogie panie, cierpimy nawet jak będziemy musiały przebrnąć przez całą sagę "Szybcy i wściekli")
  • całotygodniowe wyłączenie z obowiązków domowych (tylko dla kobiet samobójczyń ;d)
  • spędzenie jednego dnia wg pomysłu TŻ
  • romantyczna kąpiel we dwoje w towarzystwie wina Carlo Rossi

Niegrzeczne propozycje zostawiam waszej wyobraźni ( no i może fantazyjnym poradom z Cosmo). Sugeruje, żeby przeważały te drugie ;d Zatem do dzieła, bo walentynki już tuż, tuż...

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Co każda kobieta powinna mieć w swojej szafie? - część 1

Od dzisiaj ruszam z cyklem "Co każda kobieta powinna mieć w swojej szafie" w którym chciałabym przedstawić elementy garderoby, które są niezbędne, a które współgrają niemal z każdym indywidualnym stylem kobiet, bo jak wiadomo każda z nas jest inna, a o gustach się nie dyskutuje.

W pierwszej części chciałam poruszyć tematykę spodni, które są nieodłącznym codziennym elementem stroju każdej kobiety. Wiadomo, że istnieje wiele różnych sylwetek, a każda z was różni się znacząco wzrostem to jednak mam wrażenie, że te modele i fasony, które przedstawiłam poniżej są MUST HAVE dla każdej z was. 

1. Ciemne jeansowe rurki - chyba najważniejszy punkt, najbardziej uniwersalny model i kolor jeansów, pasujący zarówno do wysokich 16 centymetrowych szpilek jak i do sportowych trampek. Ważne, żeby były jednolite i dopasowane. Najlepiej prezentują się rurki typu LOW WAIST, czyli niski pas, ale należy pamiętać, że nie każdej kobiecie będzie w nich dobrze. Przy zakupie warto się zastanowić nad zakupem spodni o 1 rozmiar większy, gdyż na pewno rozejdą się delikatnie w trakcie chodzenia. Najlepszym modelem tego typu spodni są wg mnie rurki z Mango model Electra, ale godne uwagi można znaleźć również w Zarze, Pull&Bear, Stradivarius czy River Island. W regularnej cenie to wydatek od 100 zł wzwyż. Podczas wyprzedaży ceny spadają nawet do 49 zł.


Tańszym rozwiązaniem jest zakup jegginsów z gumką w pasie, które możecie znaleźć np. w Pull&Bear w regularnej cenie 59,90 zł.


2. Czarne legginsy - absolutne MUST HAVE zaraz po ciemnych rurkach. Bezsprzecznie jeden z najwygodniejszym elementów garderoby, pasujący do niemal wszystkiego: tunik, sukienek, bluzek, swetrów, żakietów, kurteczek, płaszczy, koszuli. Idealny zarówno na grilla u znajomych jak i na klubową imprezę. Ważne jest, aby zainwestować w porządne legginsy, które NIE są wykonane z rajstopopodobnego materiału, NIE prześwitują, NIE odciskają się na kolanach, NIE tworzą nam w kroku mało estetycznego Camel Toe. Dobre legginsy powinny być idealnie dopasowane, grube na tyle by nie przypominały innym przechodniom rajstop, ale na tyle cienkie by nie dodawały nam kilogramów. Warte uwagi są te z elementami skórzanymi, zamkami czy guzikami (najlepiej w kolorze mało błyszczącego złota), ale trzeba pamiętać jeśli legginsy skórzane do tego równoważąca góra np. dłuższy grubo pleciony sweter. Jako, że jest to swego rodzaju klasyk na lata, powinno się zainwestować w porządne legginsy Najlepsze wg mnie znajdziemy w Cubus, Stradivarius i MANGO. Za to nie polecam z H&M i Bershka, gdyż w błyskawicznym tempie się wycierają. W regularnej cenie jest to koszt od 69 do 139 zł (w powyższych sklepach), oczywiście pominęłam zwykłe bawełniane i te z lycry. 


3. Spodnie dresowe - tak drogie Panie to też jest absolutny niezbędnik i w żadnym wypadku nie mam na myśli tu powyciąganych dresów z czasów dzieciństwa w których zaszywacie się w domu podczas grypowych wieczorów. Prawdziwa kobie powinna być w posiadaniu idealnie skrojonych, dobrze uszytych spodni dresowych idealnie nadających się na spacer z psem, krótki jogging czy lekcję Zumby. Warto zainwestować w coś na co dzień w czym nie wystraszymy niespodziewanych gości. Kolor absolutnie dowolny, choć osobiście skłaniam się ku odcieniom różu i szarości. Powinny byś wygodne, ale i  dopasowane aby nie odbierały nam kobiecości. Z pewnością fajne modele można znaleźć u wielkiej czwórki: Adidas, Nike, Puma, Reebok, ale dla niektórych cena może być tam zaporowa: od 100 do 300 zł. Tańszych, ale równie godnych odpowiedników można poszukać w dyskoncie sportowym Koodza czy choćby w sieciówce LINDEX dopiero od niedawna dostępnej na polskim rynku odzieżowym, gdzie można znaleźć spodnie dresowe w cenach zaczynających się już od 40 zł. Warto upolować coś podczas wyprzedaży gdyż klienci w szale wyprzedażowym często omijają sklepy sportowe na rzecz sieciówek takich jak ZARA czy River Island. 







sobota, 19 stycznia 2013

Pogotowie walentynkowe: Walentynkowe babeczki

Dziś przedstawiam Wam pomysł na niezapomniane walentynkowe babeczki, które nie tylko dobrze wyglądają, ale także smakują znakomicie. Wbrew pozorom nie wymagają dużej ilości pracy i zaangażowania. Pomysł zaczerpnęłam z mojej  ulubionej strony z wypiekami i zmodyfikowałam go na moje potrzeby. 



 Składniki (babeczki):
  • 220g miękkiego masła
  • 150g drobnego cukru (cukier kryształ w wersji mini, dostępny w każdym supermarkecie)
  • 210g mąki pszennej 
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 jajka
  • 4 płaskie łyżeczki kakao (prawdziwego np. DecoMorreno, nie polecam kakaopodobnych odmian jak Puchatek czy Nesquik)
  • 50g drobno posiekanej gorzkiej czekolady

Wykonanie:

Nastawić piekarnik na 170 stopni. Utrzeć masło mikserem, aż nabierze jasnego koloru. Dodać cukier, miksować dalej. Proszek do pieczenia połączyć z mąką i na zmianę wrzucać do masy 1 jajko z 1/4 porcji mąki i ciągle miksować. Na koniec dodać kakao i wymieszać wszystko mikserem. Kawałki czekolady wmieszać do masy dużą drewnianą łyżką. Do foremki do babeczek włożyć papilotki i napełnić każdą do 1/2 wysokości (babeczki bardzo wyrastają). Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec 20 minut. 




Składniki (krem):

  • 200g serka Philadelphia
  • 160g miękkiego masła
  • 1 szklanka cukru pudru
  • różowy barwnik spożywczy w proszku (dostępny na allegro w cenie ok. 4 zł za opakowanie)
Wykonanie:

Masło utrzeć mikserem, do czasu, aż uzyska biały kolor. Następnie dodać cukier puder i miksować do czasu połączenie się składników. Kolejno dodać serek, a na koniec odrobinę barwnika (dosłownie kilka ziarenek proszku bo ma intensywny kolor) i zmiksować, aż do otrzymania jednolitej różowej masy.


Składniki (dekoracyjne literki)

  • 100g białej czekolady (jedna tabliczka)

Wykonanie:

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Następnie jeszcze ciepłą nałożyć do rękawa cukierniczego (można zastąpić papierową tutką zrobioną z papieru do pieczenia) i na folii aluminiowej tworzyć literki i serduszka. Najlepiej robić to pod wieczór, żeby miały możliwość zastygnięcia do rana, aby wtedy można je było swobodnie odkleić. UWAGA ! Literki wykonywać w dzień podania bo później obeschną i powstaną mało estetyczne kropki jak u mnie (jak widać na zdjęciach).


Babeczki dekorować przed podaniem. Krem nałożyć za pomocą rękawa cukierniczego. Następnie powkładać czekoladowe dekoracje. Będą idealnym uzupełnieniem walentynkowej kolacji. 

Smacznego !







środa, 16 stycznia 2013

Pogotowie walentynkowe: Słodki Słoik

Dziś przedstawiam wam mój pierwszy post z cyklu "Pogotowie walentynkowe" w którym będę radzić jakie niebanalne prezenty przygotować dla swoich ukochanych, jak spędzić ten wyjątkowy wieczór i jak urozmaicić go kuchennymi szaleństwami (oczywiście jeśli zdecydujecie spędzi go w domowym zaciszu).

Na pierwszy ogień idzie słodka forma prezentu, która może być także jego dodatkiem. Jeśli wasz TŻ uwielbia słodycze na pewno będzie zachwycony. Całkowity koszt na pewno nie przekroczy 10 zł, więc na pewno nie zrujnujecie swoich portfeli :).

Co potrzebujemy?

  • słoik IKEA cena 5,99 zł
Wiem, że wiele z Was pewnie nie mieszka w pobliżu sklepu IKEA, dlatego proponuję wizytę w sklepie PEPCO albo dowolnym hipermarkecie Carrefour, Auchan, TESCO, gdzie na dziale akcesoriów kuchennych znajdziecie podobne słoiki. 


  • kolorowy tusz w drukarce lub zdjęcie ukochanego
  • ulubione słodycze TŻ- mogą to być zarówno żelki, cukierki, czekoladki, gumy, ciasteczka, orzeszki, cokolwiek czego fanem jest Twój facet. 
  • OPCJONALNIE - naklejki 3D przeznaczone do scrapbookingu - jeden mały zestaw (ok. 14 małych naklejek) kosztuje w sklepie  FLO 1 zł, naklejki można  nabyć także w Empiku, ale wtedy koszt wzrasta do ok. 4,99 zł. 
KROK 1
Dekoracja wieczka słoika - NAPISY. Drukujemy dowolny napis (rozmiar czcionki 10) na kartkach w dwóch różnych kolorach określający co i dla kogo znajduje się w słoiku np. "Słodkości niegrzecznego Kamila", "Ciasteczka seksownego Mateusza", "Żelki nieśmiałego Adasia", "Krówki dowcipnego Damiana", itd. to zależy tylko od waszej wyobraźni. Następnie wycinamy każdą literę osobno i układamy kolorami naprzemiennie. Po wstępnej przymiarce naklejamy wokół wieczka (patrz zdjęcie na dole). Do klejenia wystarczy najzwyklejszy biurowy klej. Dajemy wyschnąć napisom ok. 15 minut. 

KROK 2
Dekoracja wieczka - ZDJĘCIE. Wybieramy zdjęcie ukochanego, polecam z jakąś zabawną miną i sprawdzamy wizualnie czy zmieści się na naszym wieczku. Jeśli tak wycinamy samego osobnika alfa ;d Jeśli zdjęcie nie jest drukowane na zwykłym papierze tylko na papierze fotograficznym polecam użyć silniejszego kleju np. kropelki. W innym przypadku używamy jak wyżej zwykłego kleju. Następnie "dekorujemy" naszego mężczyznę. Jeśli jesteście w posiadaniu naklejek, wybieracie najlepsze i doklejacie w dowolnym miejscu. Jeśli nie, wydrukujcie sobie różne śmieszne elementy. Mogą to być wąsy, jakieś sombrerra, okulary , cokolwiek co kojarzy wam się z waszym TŻ.

KROK 3
Uzupełnianie. Do słoika wsypcie wybrane smakołyki. Wiem, że do słoika mieszczą się 4 paczki żelków po 100g każda, ale w przypadku innych smakołyków nie jestem w stanie tego ocenić. 

KROK 4
OPCJONALNIE - udekoruj słoik wstążką.

A O TO MÓJ EFEKT FINALNY:


wtorek, 15 stycznia 2013

Okazje w IKEA

Sklep IKEA kocham już od dawna, a wyprzedaże w IKEA kocham jeszcze bardziej. Jako, że ostatnio dysponuje naprawdę nieograniczonym czasem wolnym, a sklepy odzieżowe po dwutygodniowym wyprzedażowym maratonie już mi się przejadły na następny tydzień, spożytkowałam ostatnio swój czas na łowieniu okazji w IKEA. 

Oto moje piątkowe zdobycze (na końcu opis wszystkich przedmiotów):


1. Komplet łapek kuchennych 2szt. cena 2,99 zł z 14,99 zł, (do wyboru były również w kolorze czerwonym, niebieskim, biało-niebieskim, biało-czerwonym)


2. Rękawica kuchenna cena 2,99 zł z 14,99 zł (do wyboru także w kolorze biało-czerwonym)- jedna z najlepszych rękawic jakie posiadałam, gruba i sięgająca do łokcia na pewno nie pozwoli nam się poparzyć, szkoda jedynie, że w takim odcieniu bo wpisuje się trochę w świąteczny nastrój.



3. Papilotki 200 szt. cena 2,99 zł z 9,99 zł (do wyboru także w kolorze biało srebrnym z płatkami śniegu) -kupiłam je przede wszystkim ze względu na ich nietypowe rozmiary, które przydadzą mi się przy robieniu różnego rodzaju pralinek.


4. Lampki Serca cena 9,99 zł z 59,99 zł - mój osobisty hit, lampki zasilane są na 2 zwykłe baterie dzięki czemu nie ma problemu z wiszącymi, mało estetycznymi kablami. Planuje je użyć jako wystrój okna w sypialni no i z pewnością przydadzą się na walentynki (o tym więcej w nowym cyklu "Walentynkowe pogotowie").


5. Maskotka królik 5 zł z 19,99 zł - jeden z tych spontanicznych i mało przemyślanych zakupów, po prostu sądzę, że był takim słodkim króliczkiem , że nie mógł zostać sam w sklepie. Nie mam jeszcze na niego pomysłu, ale może się przydać przy jakimś DIY czy jakimś lepiej przemyślanym prezencie. 


6. Bombki 4szt. 1,99 zł z 19,99 zł - nie ukrywam, że najbardziej do zakupu skusiła mnie cena, dlatego przyszłoroczną choinkę - moją pierwszą własną przystroję właśnie w biało-złotych odcieniach.


7. Świetlne domki 1,99 zł z 14,99 zł - tutaj znowu zostałam skuszona ceną, najlepiej prezentuje się w ciemności, kiedy są włączone lampki zainstalowane w środku domku. W świetlne dziennym z kolei sprawiają wrażenie wykonanych na plastyce w IV klasie podstawówki. Dostaną swoją szansę w następne święta, może wtedy przekonam się do nich bardziej. 



8. Lampki wewnętrzne cena 9,99 zł z 59,99 zł - lampki zasilane prądem w stalowym małych lampionikach, bardzo fajne zarówno za dnia jak i w nocy jako wystrój okna, eleganckie i estetyczne takie jak lubię. Podobnie jak większość moich zakupów dostaną swoją szansę za rok.